piątek, 21 grudnia 2012

"Dzień i noc" widziane moimi oczami








Na wstępie chciałbym podziękować Panu Janowi, który jest autorem tego zdjęcia oraz Madzi, która umieszczając swoje poranne zdjęcie na facebooku natchnęła mnie do napisania tego postu.



Męski punkt widzenia okiem "dinozaura" ... część I

Ktoś kto jest spostrzegawszy to dojrzy godzinę o której jest pisany ten post. Dla tych, którzy tego nie dostrzegli spieszę z wyjaśnieniami. Pewnie pomyśleliście, że jestem z rodziny Sowy mądrej głowy, więc spię w dzień a w nocy buszuję przy komputerze - nic bardziej mylnego. Chyba każdy z nas lubi sobie podrzemać godzinkę po obiadku a, że mój obiadek przypadł dopiero na godzinę 18.00 dlatego też i drzemka się przeciągnęła tak jakoś do 2.00. Myślę, że to niepewność i obawa przed końcem świata, który miał nastąpić właśnie dziś spowodowała tak długą drzemkę. Zawsze sobie powtarzam, że lepiej umrzeć w nieświadomości. Dzień co prawda się jeszcze nie skończył - ba on się tak naprawdę dopiero zaczął, ale jestem przekonany, że skoro koniec świata nie "dotarł" do 2.00 to już dziś nie przyjdzie i znowu będziemy musieli czekać na następną nadarzającą się do tego okazję. Swoją drogą to na takich dniach przemysł alkoholowy przeżywa chyba rozkwit - w końcu prawie każdy chce się napić ostatni raz w życiu.
Nie o końcu świata miałem jednak pisać.

czwartek, 20 grudnia 2012

Tytułem wstępu ...

Wreszcie nastąpił ten dzień, kiedy znalazłem czas i chęci do założenia własnego bloga. Nie byłoby go jednak gdyby nie osoba, która pojawiła się na mojej "drodze" - i bynajmniej nie o taką asfaltową drogę mi chodzi. Sama jego treść miała być troszkę inna jednak wydarzenia ostatnich dni spowodowały, że postanowiłem dokonać zmian już w samym tytule o treści nie wspominając.  
Nie chce żeby był to kolejny blog osoby, która się wymądrza, wszystko wie najlepiej, i tylko krytykuje. Niestety takim społeczeństwem jesteśmy i najlepiej wychodzi nam ocenianie i krytykowanie innych. 
Będzie to natomiast blog o moim odmiennym postrzeganiu wszystkiego co nas otacza oraz o mojej pasji - takie połączenie dwóch rzeczy w jedną. Chcę dzielić się z Wami tym wszystkim i zawsze chętnie wysłucham innych opinii oraz komentarzy.
Nie posiadam wykształcenia dziennikarskiego (nie ubolewam jednak nad tym) i wszystko co piszę płynie z mojego wnętrza, więc jeżeli gdzieś pojawią się błędy pisarskie to proszę o wyrozumiałość.
Mam nadzieję, że swoją pisaniną nie zanudzę czytelników.

Pozdrawiam i do usłyszenia ... hmm poczytania :-).